Zaufaj złemu księgowemu - historia ku przestrodze.

Czy można złożyć fałszywe zeznania podatkowe, nie mieć na to żadnych dowodów i zrzucić winę na księgowego? Pewien podatnik z Wielkiej Brytanii próbował ale Trybunał nie miał złudzeń. Sprawa pokazuje, jak łatwo stracić kontrolę nad swoimi finansami, gdy powierza się je osobom bez kwalifikacji.

Aaron Armah próbował odliczyć od podatku ponad £125,000 w ramach ulgi Gift Aid, mimo że przez trzy lata nie przekazał żadnych darowizn na cele charytatywne. HMRC uznał te roszczenia za nieprawidłowe i wezwał Armaha do udowodnienia, że darowizny miały miejsce.

Już na starcie sprawy Armah miał problem ponieważ nie przedstawił żadnych dowodów wpłat. Co więcej, w jednym z maili z 2019 roku sam przyznał, że „kwoty były minimalne” i można uznać je za zerowe. Podczas rozprawy przed Trybunałem twierdził jednak coś zupełnie innego, że darowizny jednak były, tylko… nie ma na nie żadnych dokumentów.

Zrzucanie winy na księgowego

W całej sprawie kluczowy był jeszcze jeden element: Armah nie rozliczał się samodzielnie. Wszystkie deklaracje podatkowe w jego imieniu składał „księgowy”, którego nazwiska nie podano, ale którego działania podatnik próbował obciążyć odpowiedzialnością za fałszywe roszczenia.

„To nie ja złożyłem zeznania podatkowe. Nie widziałem ich nawet” - tłumaczył się Armah, sugerując, że to jego doradca podatkowy „pomylił się” i „przypadkowo” wpisał nieistniejące darowizny na kwotę ponad stu tysięcy funtów.

Trybunał nie dał wiary tym wyjaśnieniom. W uzasadnieniu wyroku sędzia Caroline Small podkreśliła, że podatnik nie przedstawił żadnego dowodu na dokonanie darowizn, a wcześniejsza korespondencja jasno wskazywała, że był świadomy składanych zeznań.

„Odrzucamy sugestię, jakoby darowizny miały miejsce. Przez cały czas trwania dochodzenia aż do samego przesłuchania podatnik nie dostarczył ani jednego dowodu, który mógłby potwierdzić prawo do ulgi Gift Aid.” - podsumowała sędzia.

Sprawa zakończyła się oddaleniem apelacji i zatwierdzeniem korekt dokonanych przez HMRC, czyli koniecznością zwrotu nienależnie odliczonych kwot.

Komu powierzasz swoje finanse?

Ta historia powinna być ostrzeżeniem dla wszystkich, którzy powierzają swoje podatki osobom bez kwalifikacji. W Wielkiej Brytanii każdy może nazywać się „księgowym”, nawet jeśli nie ma żadnych uprawnień ani wiedzy. W praktyce oznacza to, że zły księgowy czy doradca podatkowy może narazić cię na ogromne problemy  finansowe i prawne.

W TaxOne i na portalu Mamona.co.uk od lat wspieramy Polaków w Wielkiej Brytanii, oferując profesjonalne doradztwo i rzetelną księgowość. Nasi doradcy mają odpowiednie kwalifikacje, doświadczenie i przede wszystkim działają w twoim interesie, zgodnie z prawem.

Nie ryzykuj współpracy z przypadkowymi osobami, które „pomogą za gotówkę” albo „wiedzą, jak to ogarnąć”. HMRC może nie mieć litości, a Ty zostaniesz sam z problemem. Masz wątpliwości co do swoich rozliczeń? Skontaktuj się z nami TaxOne. Sprawdzimy, doradzimy i zadbamy o twoje bezpieczeństwo podatkowe.