Prezenty warte 37 milionów funtów
„Prezenty” o łącznej wartości 37 milionów funtów w ciągu 14 lat trafiły z rąk byłej żony Berniego Ecclestone’a do rąk prawnika Stephena Mullensa. Zgodnie z tłumaczeniami obdarowanego, były one wyrazem „osobistej relacji przyjacielskiej i uczuciowej” łączącej go z klientką i ich przekazywanie nie miało żadnego związku z relacjami biznesowymi. Niestety, ani tłumaczenia ani akt darowizny sporządzony przy płatności z 2006 roku nie przekonały Trybunału Pierwszego Szczebla (FTT) do potraktowania tej sprawy ulgowo. Uznano, że jedynie jedna płatność, w ciągu całych 14 lat, może zostać potraktowana jako podarunek, natomiast reszta „prezentów” była zwyczajnymi należnościami za usługi prawnicze świadczone przez pana Mullens na rzecz byłej żony Ecclestone’a.
Gigantyczny podatek za darowiznę
FTT, mimo odmowy złożenia zeznań zarówno przez pana Mullensa, jak i przez byłą żonę Ecclestone’a, wydało orzeczenie, w którym obciążyło pana Mullensa rachunkiem podatkowym za wszystkie nierozliczone dochody. Sędziowie Trybunału nie mają wątpliwości co do tego, że pan Mullens świadomie nie zaraportował otrzymanych należności i przedstawił je jako podarunki, aby uniknąć tym sposobem konieczności odprowadzania podatku.
To jednak może nie być koniec kłopotów pana Mullensa. Trybunał orzekł także, że nieuczciwe działanie prawnika uprawnia HMRC do dokonania kontroli podatkowych, którymi objęte zostaną wszelkie otrzymane przez pana Mullensa należności z ostatnich 20 lat jego pracy. To znacznie obszerniejsza kontrola niż ta, którą HMRC jest uprawnione wykonać w przypadku stwierdzenia naruszeń wynikających z zaniedbań.
Podarunki tylko z pozoru wydają się obszarem, pod którym można ukryć wiele dochodów, unikając w ten sposób opodatkowania. Pamiętajmy jednak, że przyjmowanie prezentów wyczerpujących znamiona należności to droga, która może doprowadzić nas nie tylko do problemów prawnych i finansowych, ale i do zniszczenia naszej reputacji.
