Rezydencja podatkowa - ustal, gdzie płacić podatki i spłać zaległości podatkowe

Rezydencja podatkowa - ustal, gdzie płacić podatki i spłać zaległości podatkoweRezydencja podatkowa - ustal, gdzie płacić podatki i spłać zaległości podatkowe

Nasz klient, pan Adrian, zamieszkał w UK 15 lat temu wraz ze swoją żoną. Ma brytyjskie obywatelstwo. Niemal od samego początku pracuje w Wielkiej Brytanii jako osoba samozatrudniona. W 2019 roku żona pana Adriana wraz z dzieckiem wróciła do Polski. W Polsce małżeństwo posiada dom. Obecnie pan Adrian dzieli swój czas między dwa kraje. Ocenia, że w UK nie spędza więcej niż 170 dni w roku podatkowym. Głównym powodem jego troski jest obecnie fakt, że od wyjazdu żony nie rozliczał się z polskim urzędem skarbowym, ponieważ nie był świadomy, że może mieć taki obowiązek.

Na początku sprawdziliśmy, jak to jest z tą rezydencją podatkową pana Adriana. 

Jak to się robi w UK – testy na rezydencję podatkową

Zgodnie z generalną zasadą, będąc rezydentem podatkowym w UK podatnik jest zobowiązany do opodatkowania w Wielkiej Brytanii wszystkich swoich dochodów (Income Tax) oraz zysków kapitałowych (Capital Gains Tax) – także tych, które zostały przysporzone poza Zjednoczonym Królestwem. Ten, kto nie jest rezydentem podatkowym UK płaci tu podatki jedynie za dochody uzyskane na Wyspach w danym roku podatkowym.
Na gruncie prawa brytyjskiego ustala się rezydencję podatkową za pomocą testów na rezydencję. Są one bardzo szczegółowe i przygotowane tak, aby dostosować je do każdej potencjalnej życiowej sytuacji. Analiza sytuacji pana Adriana wykazała, że jest on rezydentem podatkowym w UK, bo pomimo tego, że jego rodzina znajduje się w Polsce, ma on z Wielką Brytanią ważne powiązania – pracę, zakwaterowanie oraz spędza w UK nadal na tyle dużo czasu, żeby zostać uznanym za brytyjskiego rezydenta podatkowego. A jak to wygląda ze strony polskiej?

Ustalanie rezydencji podatkowej w Polsce

Polska nie wypracowała sobie takiego rodzaju rozwiązania, jakim są brytyjskie testy na rezydencję. Rezydencję ustala sam podatnik w oparciu o interpretację urzędu skarbowego, w której ujęto problem bardzo ogólnie: „Za osobę mającą miejsce zamieszkania w Polsce uważa się osobę fizyczną, która:
1) posiada na terytorium Polski centrum interesów osobistych lub gospodarczych (ośrodek interesów życiowych) lub
2) przebywa na terytorium Polski dłużej niż 183 dni w roku podatkowym.
(…) są to dwie niezależne przesłanki, nie muszą być spełnione łącznie. O zmianie miejsca zamieszkania (miejsca rezydencji) nie decyduje sam fakt długotrwałego przebywania za granicą.

W przypadku pana Adriana zostały spełnione obie przesłanki.
A zatem należy uznać, że pan Adrian posiada rezydencję podatkową w obu krajach.
W takiej sytuacji trzeba sięgnąć do umów międzynarodowych.

UPO/MLI czyli umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania

MLI czyli Multilateral Instrument to zbiór przepisów pranych, z których dwa kraje mogą wybrać poszczególne postanowienia i wprowadzić je jako przepisy obowiązujące w stosunkach między nimi (co implikuje również dokonanie zmian w krajowych regulacjach prawnych obu krajów). Polska i Wielka Brytania podpisały taką umowę w Londynie w dniu 20 lipca 2006 r. Genezą MLI jest zablokowanie agresywnych optymalizacji podatkowych, czyli uniemożliwienie unikania opodatkowania. Osobny artykuł na ten temat można znaleźć na blogu podatkowym TaxOne. Na podstawie umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, będąc rezydentem podatkowym Wielkiej Brytanii, odliczasz podatek zapłacony w Polsce od tego, który jest do zapłacenia w UK, co sprawia, że opłaca się podatek tylko raz.
Pan Adrian ma podwójną rezydenturę. W takim przypadku sięgamy do art. 4 UPO, który pomoże w określeniu rezydentury nadrzędnej. Dokonuje się tego za pomocą analizy, w którym z krajów występuje większa liczba powiązań. W naszej opinii rezydentura nadrzędna pana Adriana znajduje się w Polsce. Gdyby jednak HMRC nie zgodziło się z taką interpretacją, wówczas sprawę rozstrzygną odpowiednie organy obu państw na drodze wzajemnego porozumienia.

Czynny żal czyli jak przyznać się do przewinienia urzędowi skarbowemu

Z ustaleń wynika, że pan Adrian nie wypełniał swojego zobowiązania podatkowego wobec Polski od momentu wyjazdu żony z dzieckiem z powrotem do kraju. Co zrobić w takiej sytuacji? Na pewno nie należy pozostawiać spraw własnemu biegowi – cyfryzacja podatków sprawiła, że urzędy podatkowe różnych krajów komunikują się między sobą. Nie należy liczyć na to, że sprawa się nie wyda. Wyda się, tylko, jak to polski urząd skarbowy ma w zwyczaju – dopiero przed samym terminem przedawnienia roszczeń, czyli po upływie 5 lat od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku. Wówczas otrzymasz od urzędu wezwanie do zapłaty wraz z zaległymi odsetkami i karami za zwłokę. Lepiej do tego nie dopuszczać. Przed bardziej bolesnymi finansowo konsekwencjami uchroni Cię instytucja czynnego żalu, czyli przesłanie do urzędu skarbowego pisma, w którym dobrowolnie przyznajesz się do przewinienia i od razu spłacasz zaległy podatek. Jakie są warunki złożenia czynnego żalu, dowiesz się z polskiej strony rządowej.

W Wielkiej Brytanii odpowiednikiem czynnego żalu jest tzw. tax disclosure. Jeżeli masz podobny problem co pan Adrian, tylko w UK, w przygotowaniu i złożeniu tax disclosure pomoże Ci doświadczony zespół TaxOne.

Dokonując rozliczenia w Polsce, na podstawie art. 22 UPO możesz odzyskać podatek zapłacony za dany okres rozliczeniowy w Wielkiej Brytanii. Będziesz do tego potrzebować dokumentów potwierdzających zapłatę podatku w UK (P60). Aby skutecznie i prawidłowo załatwić tę sprawę, warto skorzystać z pomocy polskiego księgowego lub księgowej.

Jeśli potrzebujesz pomocy w uporządkowaniu swoich spraw związanych z podwójnym opodatkowaniem, zapraszamy do TaxOne - nowoczesna księgowość i doradztwo podatkowe dla wymagających!

Powiązane artykuły:
Brak artykułów

Załóż darmowe konto i otrzymaj dostęp do pełnych wersji artykułów

Dodatkowo w każdy wtorek otrzymasz podsumowanie nowych artykułów.

Zostań czytelnikiem