Jakie auto na Ubera - historia Macieja
Na czym polega problem?
Maciej zastanawia się, czy bardziej opłaca się kupić samochód, czy wziąć go w leasing, by rozpocząć działalność jako kierowca Ubera.
Co to oznacza dla mnie?
Decyzja między zakupem a leasingiem wpływa na koszty początkowe, płynność finansową oraz wysokość podatków w działalności gospodarczej.
Jakie wnioski mogę wyciągnąć z artykułu?
Wybór zależy od indywidualnych potrzeb – leasing oferuje elastyczność i niższe koszty początkowe, a zakup umożliwia długoterminowe oszczędności.
Kilka dni temu odwiedził mnie Maciej – energiczny, zmotywowany młody człowiek, który postanowił zostać kierowcą Ubera. Rozważał różne opcje, by najlepiej zacząć działalność jako osoba samozatrudniona w Wielkiej Brytanii. Kluczowym pytaniem, które zadał, było to, czy lepiej dla niego kupić samochód, czy zdecydować się na leasing. Poświęciliśmy sporo czasu na omówienie wszystkich za i przeciw, by pomóc mu podjąć najlepszą decyzję.
Start jako kierowca Ubera
Maciej dotychczas pracował jako kucharz, jednak pomimo swojej ogromnej miłości do gotowania stwierdził, że czas na zmiany. Jego głównym celem stało się szybkie rozpoczęcie działalności jako kierowca Ubera, przy jednoczesnym zminimalizowaniu kosztów początkowych. „Chcę mieć solidny samochód, który będzie niezawodny i ekonomiczny, ale jednocześnie chcę zoptymalizować koszty w rozliczeniach podatkowych” – wyjaśnił, wspominając, że tego też wymaga Uber.
Po pierwsze, przeanalizowaliśmy opcję zakupu samochodu. Wytłumaczyłem Maciejowi, że jako osoba samozatrudniona w Wielkiej Brytanii może korzystać z tzw. Capital Allowances, czyli mechanizmu pozwalającego odpisywać wartość pojazdu od przychodów podlegających opodatkowaniu. Istnieją różne rodzaje tych ulg:
Annual Investment Allowance (AIA) - Umożliwia odliczenie pełnej wartości pojazdów użytkowych, takich jak vany, ale nie dotyczy samochodów osobowych.
First Year Allowance (FYA) - Pozwala na jednorazowe odliczenie 100% wartości samochodów elektrycznych w pierwszym roku zakupu.
Writing Down Allowance (WDA) - W przypadku samochodów osobowych odliczenie jest rozłożone w czasie – 18% rocznie dla pojazdów o niskiej emisji CO₂ (do 50g/km) lub 6% dla tych o wyższej emisji.
Zakup samochodu to solidne rozwiązanie dla osób planujących długoterminową pracę tym samym pojazdem. Jednak Maciej obawiał się wysokich kosztów początkowych i ograniczonej płynności finansowej. „Nie chcę inwestować dużej sumy na start, a potem martwić się o spadek wartości auta” – stwierdził.
Leasing jako alternatywa
Następnie przyjrzeliśmy się leasingowi. Wyjaśniłem, że leasing operacyjny pozwala na rozliczenie miesięcznych rat leasingowych jako kosztów uzyskania przychodu. Dodatkowo, jeśli samochód jest wykorzystywany zarówno do celów prywatnych, jak i służbowych, możliwe jest odzyskanie do 50% VAT z rat leasingowych (pod warunkiem, że jest się zarejestrowanym na VAT). W przypadku pełnego użytkowania biznesowego – np. przy vanach – VAT można odzyskać w całości.
Leasing oferowałby Maciejowi elastyczność i niższe koszty początkowe. Jest to szczególnie kusząca opcja, ponieważ umożliwiała korzystanie z nowoczesnych modeli samochodów bez konieczności ich kupowania. Po zakończeniu umowy leasingowej mógłby wymienić auto na nowe, co jest ważne w branży, gdzie niezawodność pojazdu ma kluczowe znaczenie.
A co z samochodami elektrycznymi?
Podczas rozmowy poruszyliśmy też temat samochodów elektrycznych. Wyjaśniłem, że kwalifikują się one do First Year Allowance, co oznacza możliwość odliczenia pełnej wartości zakupu w pierwszym roku. Dodatkowo są tańsze w eksploatacji – koszty ładowania są znacznie niższe niż tankowanie paliwa, a dzięki prostszej konstrukcji wymagają mniej serwisów.
Jednak Maciej miał wątpliwości dotyczące infrastruktury ładowania i czasu potrzebnego na naładowanie auta. „Nie mogę sobie pozwolić na straty czasu w trakcie pracy” – powiedział. W przypadku samochodów elektrycznych leasing wydawał się bardziej sensownym rozwiązaniem, ponieważ unikałby ryzyka spadku wartości pojazdu i problemów z baterią.
Co wybrał Maciej?
Po długiej dyskusji Maciej zdecydował się na leasing operacyjny. Argumentem, który przeważył, była możliwość niższych kosztów początkowych, elastyczność w użytkowaniu pojazdu oraz korzystne zasady podatkowe. „Dzięki leasingowi mogę skupić się na rozwijaniu działalności, a jednocześnie będę miał pełną kontrolę nad kosztami” – podsumował.
Na koniec dodałem, że wybór między zakupem a leasingiem zawsze powinien być oparty na indywidualnych potrzebach i sytuacji finansowej. Maciej wyszedł z biura TaxOne zadowolony i gotowy do działania. Teraz pozostaje mi tylko życzyć mu powodzenia na nowej ścieżce zawodowej!
Szukaj w kategoriach: